8 maj 2010

Kiedy ranne wstają zorze...




Nie mogę powiedzieć, bym była z tego zdjęcia zadowolona w 100%, ale nie mogę też powiedzieć, że zadowolona nie jestem. Po prostu nie chce mi się już więcej przy nim dłubać :)

Lubię je za tę jasność wychylającą się nieoczekiwanie i bezwstydnie spomiędzy drzew. I lubię też za to jak kłuje w oczy, jak ściaga wzrok, źrenica do źrenicy, za to, że dopiero po chwili pozwala oderwać się i wędrować wytyczoną ścieżką.

Pozostaje więc życzyć niezapomnianych spacerów o brzasku.

5 lut 2010

But what a lovely way to burn


Sun lights up the day time
moon lights up the night
I light up when you call my name
and you know I'm gonna treat you right

you give me fever
when you kiss me
fever when you hold me tight
Fever
In the morning
Fever all through the night*

*Fever, Peggy Lee

10 sty 2010

Bardzo krótka chwila



Zatrzymana.

One night, one bottle, two women

Ain't no sunshine when she's gone ;)

W nieznane



Piękna i kusząca, a jednak nieznana i straszna. I tak bardzo chciałoby się zostać w tym miejscu, z którego widok łagodny, a przyszłość świetlista. Zasiąść na ziemi, odłożyć w cień rowery, odkorkować butelki i nie zastanawiać się czy wino uderzy do głowy w taki upał.

Wakacje, słoneczna ulewa i wcale nie jest tak pięknie, jak się wydaje. Z nieba spływa rozgrzane powietrze i czarne robactwo w niewybaczalnej przewadze liczebnej. Spływa i przywiera do zwilgotniałej, drażliwej skóry. Odsłonięty dekolt jak lep zdaje się wołać do siebie wszelkie stawo-, pięcio- i ośmionogi. Na swoją nekropolię wybierające przyciasne miseczki stanika, z których metodą odkrywkową wydobywa je to prawa, to lewa dłoń....

18 paź 2009

Wszak kto przysięgę naruszy, ach biada jemu, za życia biada!



Jakiż to chłopiec piękny i młody?
Jaka to obok dziewica?
Brzegami sinej Świtezi wody
Idą przy świetle księżyca.
....

Każdą noc prawie, o jednej porze,
Pod tym się widzą modrzewiem.
Młody jest strzelcem w tutejszym borze,
Kto jest dziewczyna? - ja nie wiem.
...

Wtem wiatr zaszumiał po gęstym lesie,
Woda się burzy i wzdyma.

Burzy się, wzdyma, pękają tonie,
o niesłychane zjawiska!
Ponad srebrzyste Świtezi błonie
Dziewicza piękność wytryska.

Jej twarz jak róży bladej zawoje,
Skropione jutrzenki łezką;
Jako mgła lekka, tak lekkie stroje
Obwiały postać niebieską.
...

Wtem z zasłon błysną piersi łabędzie,
Strzelec w ziemię patrzy skromnie,
Dziewica w lekkim zbliża się pędzie
I "Do mnie, woła, pójdź do mnie".
....

Podbiega strzelec i staje w biegu,
I chciałby skoczyć, i nie chce;
Wtem modra fala prysnąwszy z brzegu,
Z lekka mu w stopy załechce.

I tak go łechce, i tak go znęca,
tak się w nim serce rozpływa,
Jak gdy tajemnie rękę młodzieńca
Ściśnie kochanka wstydliwa.

Bieży i patrzy, patrzy i bieży;
Niesie go wodne przestworze,
Już z dala suchych odbiegł wybrzeży,
Na średnim igra jeziorze.

I już dłoń śnieżną w swej ciśnie dłoni,
W pięknych licach topi oczy,
Ustami usta różane goni
I skoczne okręgi toczy.

Wtem wietrzyk świsnął, obłoczek pryska,
Co ją w łudzącym krył blasku;
Poznaje strzelec dziewczynę z bliska,
Ach, to dziewczyna spod lasku!

"A gdzie przysięga gdzie moja rada?
Wszak kto przysięgę naruszy,
Ach biada jemu, za życia biada!
I biada jego złej duszy!"*

Adam Mickiewicz, "Świtezianka" - fragmenty

Era 2008



Straszne opóźnienia mają te moje zdjęcia jeśli chodzi o publikację, ale nic nie poradzę. Choć w niektórych wypadkach od samego pstryknięcia wiem, że umieszczać coś będę na grafielonie, to i tak mija rok z nadwyżką, nim idea stanie się faktem.

Na załączonym wspomnienie z Ery Nowe Horyzonty wydanie 2008 - ściana przed kinem Warszawa we Wrocławiu. Nie przypominam sobie bym była wówczas na wielu filmach w Warszawie, ale z pewnością byłam na "Ptaku o kryształowym upierzeniu" Dario Argento. Może zrobiłam to zdjęcie przed pokazem, a może zupełnie nie wtedy. Nie pamiętam.

kobieta

1 wrz 2009

La negrita Dorotea... http://www.youtube.com/watch?v=ffomuzB7mo8





Wprawne oko dojrzeć może ciężkie grona czerwonych korali i paluchy pobłyskujące kuchennym blaskiem sreber. Łabędziej szyi nie dostrzeże nikt, bo nie sposób dostrzec nieistniejące. Jedynie zachwycić się można podniecającym światła zanikaniem, na ostrych krawędziach tego, co nieromantycznie Costae verae - żebrami prawdziwymi nazwane zostało, a co zapowiada wyboistą klatki drogę. Podniecającą, bo czy ktoś zaprzeczy sile wybijających takt światlocieni, w dynamicznym splocie spatia intercostalia i costae verae?

http://www.youtube.com/watch?v=ffomuzB7mo8

kobieta

20 sie 2009

Łódź szkaradnie-brylasta







Powracam do raz podjętego tematu i z góry zapowiadam, że nie będzie to ostatni raz. Nie wiem czy już to kiedyś wyraźnie powiedziałam, ale Łódź jest piękna.
Zachwyca niemal każdym swoim momentem. Tam, gdzie u twoich stóp nieoczekiwanie wyłania się zalanymi psim moczem krasnalami i tam, gdzie migocze w słońcu kolorem i fontannianym strumieniem.
Tylko patrzeć i chłonąć, przechwytywać wypływające zewsząd... brak słów... inspiracje? klimaty? treści? smaki? barwy? TREŚCI! Treści nieokreślone, niedomyślone i niedopisane :)

Łódź you like some Łódź?